Co na prezent?

  Jak znaleźć idealny prezent? Raz do roku, albo nawet i częściej mamy z tym problem, bo okazji do wręczania ich jest wiele. Święta, podczas których obdarowujemy bliskich prezentami już tuż, tuż. Mam na myśli oczywiście mikołajki i gwiazdkę. Wpadam tutaj, aby podsunąć Wam kilka pomysłów, co moglibyście podarować drugiej osobie podczas tych pięknych, grudniowych dni i nie tylko.
 
Książka | Poradnik

  Nie jestem zwolenniczką czytania grubych książek, ani długich historii. Jedynie w wakacje znajduję dla nich czas. Wtedy w moje ręce wpadają same książki romantyczne, na których podstawie filmy są znane na całym świecie. Książka może okazać się prezentem wywołującym wiele radości, ale pamiętaj, że tylko wtedy, kiedy wiemy, że ktoś lubi czytać i dobrze wiesz jaki gatunek preferuje, więc powinieneś pomyśleć przed zakupem, jaka książka i czy w ogóle książka może spodobać się drugiej osobie. Jeśli nie, wybierz coś innego. Dobrym pomysłem są wtedy poradniki, wypełnione mnóstwem zdjęć.

 Kosmetyki | Paletka

  Jeżeli myślimy o prezencie dla dziewczyn, dobrym pomysłem są kosmetyki, szczególnie paletki cieni do oczu lub pomadki. Jeśli się na tym nie znasz, zawsze o radę możesz poprosić panią w sklepie lub koleżankę.

Kosmetyki do kąpieli 

  Peelingi, mydła, masła do ciała, balsamy i tak dalej...  Jednak aby były dobrym prezentem, muszą mieć wyjątkowy, przyjemny zapach i śliczne opakowanie. Szukając prezentu na grudniową okazję, dodatkowo możemy kierować się świątecznymi liniami zapachowymi, czyli nutami cynamonu, miodu, pierniczków, a nawet przypraw korzennych.

Coś na usta

Balsam do ust lub pomadka nawilżająca o cudownym zapachu może być świetnym dopełnieniem całego prezentu. Jeśli chcesz aby nie był on zwyczajny,  nie wybieraj pierwszej lepszej pomadki z Rossmana, poszukaj czegoś lepszego. Ja mogę wam polecić te z Boody Shopu lub Eos'a, możesz też znaleźć coś świetnego w Tkmaxx.


 Najlepszą pamiątką naszych wspomnień, która od razu przypomina przeróżne chwile z życia są właśnie zdjęcia. Jeśli chcesz wręczyć prezent bliskiej Ci osobie, cudownym pomysłem, do którego zachęcam całym serduchem są właśnie zdjęcia. Szczególnie te, inspirowane polaroidami. To, co druga osoba z nimi zrobi, zależy już tylko od niej. Może schować je do albumu lub wstawić do ramki, a nawet powiesić na ścianie, dzięki czemu taki prezent nie zostanie zapomniany.

   Już od dłuższego czasu zdjęcia wywołuję tylko i wyłącznie ze strony Projektogram.pl. Odbitki tej firmy znacznie różnią się od zdjęć wywoływanych u fotografów. Oczywiście na plus i właśnie to w nich uwielbiam - ich wyjątkowość. Pierwszym plusem jest to, że są przyjemne w dotyku. Możemy je przeglądać gdzie tylko chcemy, bez względu czy nasze "łapki" są mokre, czy też nie, ponieważ zdjęcia te są odporne na zagięcia i zachlapania, a dodatkowo, w razie zabrudzenia można je przetrzeć wilgotną chusteczką i nic im się nie stanie. Ślicznie wygląda też ich matowe wykonanie, dzięki czemu nie pozostają na nich odciski palców. Zdjęcia te możecie dostać w ramkach w trzech kolorach: czarnym, białym i różowym, a także w dwóch rozmiarach. To, które wybierzecie zależy tylko od Was. Jeśli macie ochotę, pod zdjęciem możecie umieścić podpis, na przykład napisać datę lub kilka słów od siebie.

  Eleganckie, wysuwane opakowanie stanowi za tym, że zdjęcia firmy Projektogram.pl świetnie nadają się na prezent.

 
25 listopada 2017 - 26 komentarzy

Wkrótce

  Też tak macie, że chociaż nie rozpoczął się jeszcze grudzień z każdym dniem czujecie, się bliżsi świąt? Ja od tygodnia słucham świątecznych piosenek i nie mogę doczekać się wszystkich wydarzeń powiązanych z ostatnim miesiącem w roku. Wczoraj nadrabiając seriale, na głównej stronie Netflixa wyświetliła mi się świąteczna nowość. Romantyczny film, którego akcja odgrywała się w zimowo wigilijnej atmosferze. Jestem także na świeżo po ponownym obejrzeniu "Listów do M", a na dzisiejszy wieczór zamierzam znaleźć coś także klimatycznego. W głowie przelatują mi już myśli jakie świąteczne prezenty kupię, a nawet to jak je zapakuję. Pieczenie pierniczków i dekorowanie ich to także coś przeze mnie wyczekiwanego z niecierpliwością. Chociaż wiem, że za pewnie będę marudzić zamarzając po 10 sekundach od wyjścia na dwór, tęskno mi za zimą. Co najdziwniejsze, tęskno mi za śniegiem, ale tym prawdziwym, białym, mieniącym się w słońcu.

  Dzisiaj przychodzę do Was z prostym i typowo jesiennym outfitem. Główną rolę odgrywają w nim buty, które dodają charakteru. Nigdy nie przepadałam za ćwiekami i srebrnymi metalowymi dodatkami, szczególnie na butach. Całkowicie zmieniłam swoje zdanie i jak dla mnie jest to totalny must have, który zwyczajną stylizację przemieni w coś wyjątkowego.


Kardigan - Zara | Koszulka - Stradivarius | Spodnie - Zara | Buty - Renee | Pasek - Reserved |


   instagram  |  ask |  tumblr | DDOB | lookbook
19 listopada 2017 - 20 komentarzy

Fall zaful must have

  Dzisiaj przychodzę dzisiaj do Was z moimi must have na jesień, które wybrałam z asortymentu sklepu Zaful. Jak już nieraz pisałam, że nie potrafię wskazać ulubionej pory roku, ale z pewnością w tych zimniejszych uwielbiam noszenie miękkich swetrów, puchatych dodatków i ogromnych bluz. Myślę, że na Zaful możecie znaleźć wiele rzeczy w swoim stylu. Jeśli macie ochotę to zajrzyjcie, a ja zostawiam Wam link z wyprzedażą - Double 11.


   Żółty, beżowy, brązowy to kolory, które zawsze kojarzyły mi się z jesienią. Co więcej ich kolorystyka jest łatwa w łączniu, więc stworzenie z nich pasującego outfitu nie jest trudnością. Ja szczególnie zakochałam się w płaszczu w kratę, który swoim kolorem i klasycznym wzorem może być idealnym dopełnieniem naszych stylizacji. Następną rzeczą są botki z haftem. Mimo tego, że wiele osób posiada te z popularnym kwiecistym haftem, po chwili poświęconej na poszukanie oryginalniejszego modelu, możemy znaleźć coś wyjątkowego. Myślę, że złote gwiazdy znajdujące się na butach wyżej są z pewnością są mniej powtarzalne.


  Ostatnio uwielbiam bluzy, chociaż nie mam ich za wielu i w większości chodzę tylko po domu, moim zdaniem to jedna z wygodniejszych części garderoby. Połączenie trzech kontrastowych kolorów, wydawałoby się czymś totalnie niepasującym. Jest zupełnie inaczej pasują one do siebie idealnie. To samo można powiedzieć na przykładzie tej kurtki, która połączeniem kolorów zyskuje na oryginalności.

https://www.zaful.com/11-11-sale-shopping-festival.html?lkid=11793029
11 listopada 2017 - 24 komentarzy

Dlaczego aż tak się ich boimy?

  Wiem, że jest wiele osób, które kojarzą takie miejsca z bałaganem i tysiącem innych, negatywnych cech. Jeśli nie boisz się wyprzedaży w sieciówkach, podczas których panuje ogromny chaos, to czego się obawiasz? Ciuszek, ciuchland, lumpeks lub second hand, posługujemy się taką nazwą, która najbardziej nam pasuje. Mimo tego każdy wie, że chodzi o to samo miejsce. Wcześniej nigdy nie kupowałam i nie bywałam w sklepach tego typu. Nigdy też nie miałam nic przeciwko zakupom w second hand-ach, ale nie ciągnęło mnie też do nich. Chociaż, że na YouTube możemy znaleźć wiele filmików pod nazwą "lumpeksowe zdobycze", które uwielbiam oglądać, nadal nie było to dla mnie wystarczającą motywacją, żeby zajrzeć do sklepu samodzielnie.  Dopiero w te wakacje możliwe, że przez dużą ilość wolnego czasu wybrałam się właśnie do lumpeksu.

 
  Pierwsza moja wizyta w sklepie wcale nie była zadowalająca. Od razu zwróciłam uwagę na specyficzny zapach, inny niż w centrach handlowych. Wszystko przeglądałam z lekką niechęcią. Oczywiście z takim nastawieniem nie udało mi się znaleźć ani jednej interesującej rzeczy. Nie wiem, co mnie ruszyło, ale stwierdziłam, że wybiorę się jeszcze raz i dokładnie wszystko przejrzę zupełnie z innym nastawieniem. Tym razem kilka rzeczy wpadło mi w oko. W szafie mam jak na razie max 4 ubrania z "drugiej ręki" i myślę, że przy odrobinie wolnego czasu i szczęścia, jeszcze ich przybędzie.

 W takich właśnie sklepach wielkim plusem jest cena. Wiadomo nie wszystko jest jej warte, ale gdy poszukasz, możesz znaleźć coś naprawdę w dobrym stanie za grosze. Chociaż zawsze podobały mi się workowate ubrania, nie byłabym w stanie kupić kurtki za ponad 200zł o cztery rozmiary za dużej. Gdy kupuję coś za taką cenę stawiam wysokie wymagania. Kurtka ze zdjęcia kosztowała mnie 18zł, a rozmiar na metce to XL, więc nawet jeśli za kilka miesięcy miałaby mi się znudzić, myślę że nie będę żałować tego zakupu. Najlepszym uczuciem jest satysfakcja z faktu, że możesz kupić coś w swoim guście za niską cenę wiedząc, że mało kto będzie miał coś podobnego, więc nie ma czego się bać!

 
 Spodnie - Bershka | Kurtka - Ciuszek | Koszula - Zara | Pasek - Reserved |

4 listopada 2017 - 28 komentarzy
Copyright © 2009–2017 Joanna Szwed
Template: Wojtokuba.pl